Przedmioty przemijają…
Rdzewieją, śniedzieją, butwieją, ulegają żywiołom, w zapomnieniu pokrywają się grubą warstwą kurzu. Przemijają nie tylko fizycznie. Często jest to po prostu utrata użyteczności. Świat i nasze potrzeby zmieniają się. To co było jeszcze nie tak dawno używane na co dzień teraz stało się bezużyteczne. A stare przedmioty oprócz tego, że były produkowane do konkretnych zastosowań, miały również cieszyć oczy swoim kształtem, wzorem, kolorem. I cieszyły. I miały duszę. Co prawda ich pierwotna użyteczność rzadko będzie obecnie pożądana, może z wyjątkiem mebli, obrazów i działających zegarów. Ale ich wartości dekoracyjnej nie da się pominąć. Podarowanie im kolejnego życia jest niewątpliwie dobrym pomysłem. One są tego warte. W przestrzeni funkcjonuje nawet pojęcie „reinkarnacja przedmiotu”. Oczywiście nie w ludzkim, duchowym sensie. Ale coś w tym jest. A potocznym, doskonałym określeniem takich działań jest „renowacja”.
Zatem… Renowuję, dekoruję, aranżuję, o gustach nie dyskutuję, a moimi pomocnikami są: recykling, upcykling, ekologia, zasady zero waste i wielka satysfakcja z efektów mojej pracy.
W dziale „Poczekalnia” znajdują się zgromadzone przeze mnie stare przedmioty, którym mam zamiar dać drugie życie, głównie o charakterze dekoracyjnym, uwzględniając nowe trendy i potrzeby. Po renowacji trafią do działu „Projekty” by tam chwalić się swym nowym wyglądem i przeznaczeniem.
Zapraszam do zwiedzania – Renomaniak